- Przysięgam Ci miłość - Czy zanim wypowiesz te słowa zastanowiłeś się choć przez moment patrząc w twarz swojego lub swojej partnerki, która za wszelką cenę stara się przyspieszyć czas i zatrzymać moment na tradycyjnym "Tak", czy kochasz ją szczerze? czy chcesz iść z nią przez całe życie, bo przecież nie tylko jej składasz przysięgę ale i Bogu, który łączy Was siłą małżeńskiego węzła.
- Wierność... - No właśnie, jedni mówią, że to ona jest najważniejsza bo jeśli nie jesteś wierny miłości ona nie istnieje, drudzy zaś twierdzą, że wierność nie jet niczym w porównaniu do miłości, to ona jest najsilniejsza. Zatem więc jak to jest naprawdę? Czy jeśli decydujemy się poślubić drugą osobę, powinniśmy ją obdarzyć i miłością i wiernością?
Nie ma miłości nie, nie ma wierności. Miłość to krótkotrwały kaprys, który zniknie wraz z nową modą, lepszy, bardziej wydajny model, a nie stary nic nie warty.
- Uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci - Nie ma nic ważniejszego niż wzajemna uczciwość i bycie przy sobie na dobre i na złe, nawet jeśli los nam nie sprzyja, jesteśmy na skraju zniszczenia tego co tworzyliśmy przez tak długi czas, warto wtedy przypomnieć sobie te słowa, słowa, które rozpoczęły coś pięknego.
Czy aby na pewno?
A może jest już za późno na regułki, przyrzeczenia i inne pierdoły, skoro z ognia płonącej młodzieńczej miłości nie pozostała nawet drobna iskierka.
- Tak mi dopomóż panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci - Czekając na to upragnione "Tak" wypowiadamy słowa bez namysłu nie zdając sobie sprawy, jak silną mają moc i jak dużo mogą sprawić, później mamy pretensje o krzywdy, składamy wszystko na siebie nawzajem, obwiniamy się o drobnostki i tak się wszystko kończy, wracamy do punktu wyjścia, wielkiego przycisku "Koniec, miłość zgasła"
A może to wszystko ma jakiś ukryty sens? może na tym końcu jest droga, która poprowadzi Cię do tej prawdziwej miłości, która nie zakończy się na wejściu na Ceremonie Ślubną, a na pewnym siebie i szczerym "TAK".
Może Bóg przygotował dla Ciebie kogoś wyjątkowego? kogoś kto nauczy Cię kochać? a może będziesz cierpiał za krzywdy wyrządzone, za popełnione błędy?
Jedno jest pewne Bóg kocha wszystkich, wybacza nawet grzesznikom, więc co za tym idzie?
P R Z E Z N A C Z E N I E.
Może Bóg przygotował dla Ciebie kogoś wyjątkowego? kogoś kto nauczy Cię kochać? a może będziesz cierpiał za krzywdy wyrządzone, za popełnione błędy?
Jedno jest pewne Bóg kocha wszystkich, wybacza nawet grzesznikom, więc co za tym idzie?
P R Z E Z N A C Z E N I E.
_________________________________________________________________________________
Dotarłam do końca, widzicie takie dziwadło, macie i śmiejcie się bo jest z czego, jak sobie siedziałam na plaży[ haha tak fejm, chwale sie, wiem, ze żal Marcela, wiem, ze mnie zżalujesz] :D to wydawało mi się to takie fajne, serio, ten pomysł, to wszystko, przyjechałam, siadłam przed laptopem, wytężyłam szare komórki, o ile się je dało wytężyć i prosze? i NIC, takie jedno, wielkie gówno.
Bardzo Was stokroć przepraszam bo nie chciałam WŁAŚNIE TAK, sie z Wami znów przywitać, chciałam wam zrobić wielką niespodziankę z czymś nowym, ciekawym, ale wyszło jak zawsze...
Bardzo Was przepraszam.
Jak już dało się wyczytać z moich słów, wróciłam na bloggera, nie było mnie kilka miesiecy z przyczyn wiadomych i oczywistych dla mnie, ale wróciłam, nie wiem czy to dobrze czy źle, ale STĘSKNIŁAM się za wami wszystkimi ;3 i musiałam, tak po prostu.
Także Witam znowu - Maja. TUTAJ MACIE LINK DO BOHATERÓW, którzy jeszcze bardziej spieprzyłam niż ten prolog -,- --->B O H A T E R O W I E .
Nie usunęłam również partów, które był tutaj na PDA, bo blog to wciąż Paso del Amor, tyle, ze taki mały remix, wszystko macie w zakładkach z boku.
Pojawiła się również DEDYKACJA po prawej stronie.
Chyba tyle, mojego monologu. Ciao, do 1 rozdziału ;)
No witaj! ;D
OdpowiedzUsuńWróciłaś. Jejku, miałam taką wielką nadzieję, że wrócisz. Marzenia się czasem spełniają. Tak, jestem szczęśliwa. Dziękuję, że wróciłaś. Tęskniłam. Ludu, nie wiem co powiedzieć. Jak tylko zobaczyłam, że wróciłaś na tego bloga to w podskokach tu przyleciałam. Prolog nowej historii. Wszystko inne, wszystko nowe. Jak zwykle, gdy Ty to piszesz, wyjątkowe i niepowtarzalne. Nie jestem pewna, czy tamto zdanie miało sens, nieważne nie umiem pisać komentarzy. Przepraszam. W każdym razie cieszę się, że już jesteś. Zdążyłam zaglądnąć już do zakładki Bohaterowie, tak, jak to ja, i muszę Ci powiedzieć, że bardzo ciekawie to wymyśliłaś. Wspaniale się zapowiada. No i prolog - świetny, a przy tym taki zupełnie inny od tych, które czytałam. Jestem zdecydowanie na TAK.
Jak sądzę - szczególnie po zapoznaniu się z zakładką z postaciami - prolog odnosi się szczególnie do Federco, który jak mniemam ożenił się z tą Chiarą, czy jak jej tam. I najwyraźniej będzie tego żałował, być może już niedługo po ślubie. Tak, prolog przede wszystkim odnosi się do niego, ale w jakimś, może małym, ale jednak, stopniu również do Leóna i Violetty, którzy - jak wywnioskowałam (jaka ja domyślna xd) - są bliscy rozwodu.
Pary też cudowne przewidziałaś nam na to opowiadanie. Fedemiła (i ta Chiara, tak?), Leonetta (aczkolwiek im nie będzie się zbyt układać) i Semi. <3 Cudownie.
Weź, w ogóle takie bzdety pozbawione sensu pisze, jak to ja, czytasz to jeszcze? Może lepiej tego nie rób, bo załamiesz się moim marnym poziomem, a właściwie brakiem jakiego kolwiek poziomu. W ogóle, gdy zaczynałam pisać to coś, co miało być komentarzem byłam pierwsza - nie zdziwię się jeśli po opublikowaniu będzie przede mną x osób. W końcu z moim tempem...
Tak czy inaczej, cieszę się, że jesteś. Już dodałam się do obserwowanych. Czekam na jedyneczkę, życzę Ci weny, czasu na pisanie, weny i jeszcze raz weny. A, zapomniałabym. 14 sierpnia miałaś urodziny, czyż nie? Pamiętam, toteż chciałabym Ci złożyć życzenia. Wiem, spóźnione, ale nie miałam jak (i w sumie za bardzo gdzie) złożyć Ci ich, przepraszam. Ale życzę Ci zdrowia, szczęścia, wszystkiego, co najlepsze i żebyś została i wytrzymała z nami jak najdłużej. (Nigdy nie umiałam składać życzeń, kolejne do długiej listy rzeczy, których nie umiem. To takie smutne ;_; XD)
I nie wiem co jeszcze powiedzieć no... Kocham Cię, wiesz? ^^
Tyśka.
Weź, jaka ja tępa i głupia jestem. Właśnie zdałam sobie sprawę skąd pochodzi ten cytat... Od początku wydał mi się znajomy, ale nie wiedziałam skąd go kojarzę. Ale wstyd. To jest z "Quien te crees", no nie? ;D Pierwsze wersy, które śpiewa moja ulubienica, jak mogłam ich nie poznać? ;_; Staczam się. Pomocy! XD
UsuńW ogóle to zauważyłam jeszcze jedno. Wróciłaś na aska. Dobrze wiedzieć, że w ogóle go masz... Całe życie w kłamstwie :'c
Dobra, nie zaśmiecam Ci dłużej bloga moimi "mondrymi" przemyśleniami. Nie zwracaj na mnie uwagi, czy coś. xD
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteś :-) Uwielbiam twoje historie! Zdaję sobie sprawę, że pewnie mnie nie pamiętasz, więc pozwolę sobie powtórzyć to po raz setny. Ja chcę twoją książkę! Pamiętam jak pisałam ci to pierwszy raz na twoim pierwszym (?) blogu :-) Zaraz zabieram się do buszowania po zakładkach, a potem spróbuję sobie przypomnieć, czy czytałam wszystkie Party. Wiem, że mój talent do pisania komentarzy jest praktycznie zerowy i za każdym razem kiedy zależy mi aby zostawić po sobie szczególny ślad, wychodzi jakaś ciapa :-/ No więc... Pa?
OdpowiedzUsuńLudmiła,
OdpowiedzUsuńMajek kurna, siedzę se i tak paczę na tego bloggera i się dziwię, czemu PDA jest na falach teraz nie? A Ty matolico dodałaś prolog :D Ja się nie zdążyłam kapnąć jak Ty frajerko dodałaś to tak szybko xD ŁIIII nasza miłość na Twoim blogu <3 EJ! Tępa jesteś weź wgl Ty fejmem! HAHAHA nie no, jesteś MAJA! Helo! :D Fejm co miał milion wyświetleń konta, TAK! ja pamiętam :D Ale teraz Ferro jesteśmy, taka moc sisterów :D Opowiadanie, opowiadanie, cieszymy się, ja najbardziej ♥ ♥
To jest ślub Federa, czuję to :D Ale on nie zdaje sobie sprawy co robi nooo! Przecież on tego Chiarska prosiaka nie kocha xD Żal, co on robi nie? Maja co on robi? xD Aaa, dowiemy się później, ja się dowiem wcześniej, pff :D Ale miłość nie idzie z wiernością. W sensie takim, że jeśli kogoś na prawdę kochasz, nie zastanawiasz się nawet nad tym czy będziesz wstanie go zdradzić, bo osoba ukochana staje się w naszych oczach tą idealną, wyjątkową i niepowtarzalną, a zauroczenie jest inną sprawą. Jeśli jesteś za młody i za szybko decydujesz się na miłość, powinieneś liczyć się z faktem, że na Twojej drodze może pojawić się jeszcze ''to coś'' z którego uczucia nawet nie zdajesz sobie sprawy. Ale co tam, Marcela w miłość nie wierzy w prawdziwym ludzkim życiu więc pff :D Miłości nima chyba, że u Fedemił i innych naszych podjaranek :D KRETYNIE ♥ Co to się dzieje no :D Cieszę się strasznie, że znów piszesz na jednym ze swoich blogów, i to dzięki mnie bo se go przejęłam jak żeś zlazła :D Wiesz co? Jeśli chodzi o pisanie, to na prawdę, w takiej odsłonie jeszcze Cię nie widziałam, a czytałam wszystko co pisałaś. Podoba mi się to strasznie, ale bardziej dostrzegam fragmenty które piszesz prosto z serca, jesteś wtedy taka prawdziwa, mimo tego, że dobrze Cię znam, to mogę poznawać Cię na nowo w Twoich myślach (które też znam yo xD) Cieszę się, że jesteś, że piszesz, bo to znów jest Twój świat. Idę lukać w inne zakładeczki, mrr, mrr ale z bohaterami widziałam, żalu :D
Kocham Cię najmocniej moja Ludmiło ♥
Cudny prolog :)
OdpowiedzUsuńWróciłaś.
OdpowiedzUsuńMinęło kilka sekund, nim zdecydowałam się napisać coś więcej, niż słowo, które zostało umieszczone na wstępie, jako zwykły nagłówek. Co mną kierowało? Kiedy dostrzegłam, że postanowiłaś zacząć tworzyć nowe opowiadanie, moje serce zabiło nieco mocniej. Poczułam, że jednak wszystko jest możliwe. Dotychczas nie sądziłam, że są choć małe szanse na to, że do nas wrócisz, a jednak. Człowiek nie może być niczego pewien. Zaskoczyłaś mnie swoim powrotem. Pozytywnie. Jak mogłoby być inaczej? Odkąd odeszłaś, naprawdę wiele się zmieniło. Nadal pozostaje nutka szarości, która pojawiła się wraz z twoim odejściem. Wierzę jednak, że niebawem ona zostanie rozwiana. Wszelkie niepewności znikną, a ty ponownie będziesz brylować. Przed nami - twoimi czytelnikami. Jestem pewna, że historia, którą zapoczątkowuje ten prolog będzie niezwykła. Równie dobra, co poprzednia, a może i lepsza. Na pewno nabrałaś doświadczenia. Zmienił się twój tok rozumowania, a wraz z nim postrzeganie świata. Popraw mnie, jeśli się mylę. Piszę bez sensu, wiem. Chcę ci natomiast uświadomić, że wszystkich niezmiernie satysfakcjonuje twój powrót. Razem z tobą chcemy odkrywać kolejne tajniki tego nowo zaczętego opowiadania.
Prolog przyniósł nam zupełnie nowe doświadczenia. Pięknie opisałaś wszelkie etapy, występujące w tak wyjątkowym dniu. Zwykłe, sakramentalne - "TAK", a może zmienić tak wiele. Należy dokładnie zastanowić się, nim podejmie się decyzje o małżeństwie, by przypadkowo nie zranić ukochanej osoby.
Niebawem zajrzę do zakładek, które umieściłaś z boku, obecnie mogę się tylko domyślać, które połączenie będzie przeważało w twojej historii.
Czyżby Ludmiła i Federico?
Jestem w niebie. ♥ Wracam tu, niebawem! ♥
OdpowiedzUsuńJestem w niebie. ♥
UsuńMajeczko, Maju. ♥ Naprawdę ciężko mi coś napisać. Wróciłaś, a tego się nie spodziewałam. Jestem pozytywnie zaskoczona. Minęło kilka miesięcy ( jak się nie mylę ) od kiedy czytałam coś co ty napisałaś . Powiem całkiem szczerze, że gdyby nie to, że Marcela napisała na asku o twoim powrocie, byłabym to o wiele później. A tak, jestem tu teraz i mogę się radować. ♥
Prolog, rozpoczęcie historii, który według mnie nie jest łatwy do napisania. Wydaje mi się, że akurat tobie nie sprawił on kłopotów. Czytało mi się go bardzo dobrze. Jest idealny, wiesz? ♥
Luknęłam do zakładki ,, Bohaterowie " i przyznam, że jest trochę zasmucona.
Brak Naty i Maxiego? Wielka szkoda. Ale jestem pewna, że Ludmiła z Federico, Violetta z Leonem oraz Camila z Sebą zapełnią mi ich brak.
Dalej ciągnąć. ♥ Bardzo mi się podobają ich zawody. ♥ A cytaty? Idealne, fantastyczne, niesamowite.♥
Czuje, że będzie to kolejne opowiadanie, które będę na sto procent czytać. ♥
Aniołku czekam na pierwszy rozdział. ♥
~ Dodaje się do obserwatorów i będę na bieżąco, mogła podziwiać twoje zdolności. ♥
Kurde ; ooo Maja wróciła! *O* ; oooo
OdpowiedzUsuńNo to Maju, (jak dziwnie się pisze swoje imię, lol xD) nie czytałam wcześniej Twoich prac, więc cieszę się, że mam teraz taką możliwość. Prolog idealny, pff, ja wiedziałam, że piszesz świetnie. Twoje imię mówi o Twojej zajebistości, tak xD A tak poza tym to przyprawiłaś mnie o niezły zawał, jak zobaczyłam, że obserwujesz mojego ''bloga'', czy raczej marną imitację blogów, i że dodałaś go do ''perełek''. Musiała zajść jakaś pomyłka, serio ;x Niemniej jednak dziękuję! ♥
Dużo weny życzę! <3 + wiadomo, obserwuję ^^
~ Maja ;>
No wow! dopiero dzisiaj natrafiłam na tego wspaniałego, przecudownego bloga. Wchodzę, czytam prolog. Zdanie za zdaniem, literka po literce i już wiem, że zostanę tu na dłużej. Prolog BOSKI! <3 Już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Mam nadzieję, że szybko się on pojawi. Życzę weny oraz przesyłam gorące pozdrowienia, Patty ;*
OdpowiedzUsuń